Jak wyglądałaby Kopciuszek, gdyby nie została księżniczką?

Zostałem więźniem algorytmu i zaczyna mi się to podobać. Tak naprawdę to nie, ale brzmi to literacko i stanowi dobre wyjście do tematu. Czytam pewną książkę, której tytułu jeszcze nie mogę zdradzić, jednak dwie pierwsze strony zdzieliły mnie uczuciem czegoś znanego. Przypomniało mi to o jednym z zadań na zaliczenie któregoś ze studenckich przedmiotów. Zadanie polegało na wymyśleniu 18 scen Kopciuszka, a właściwie własnej adaptacji. Mając przed oczami wykreowany świat przez jeszcze enigmatycznego autora (którego specjalnie nie podaję) postanowiłem podzielić się z Wami autorską wizją Kopciuszka. Widzę, że w mejlu ostrzegłem wykładowczyni, że wizja jest trochę sztampowa, więc zrobię to też tu. Oficjalnie oznajmiam, że w trakcie czytania tego tekstu, możecie doświadczyć czegoś, co można nazwać „ciarkami zażenowania”. To dlaczego postanowiłem go udostępnić? Może dlatego, że to jest dobry rzut okiem wstecz? Pokazuje mi to jakimi wzorcami czy fascynacjami kierowałem się kiedyś, choć tak naprawdę chyba wiele się nie zmieniło. Z tego co pamiętam w tamtym okresie byłem pod niemałym wrażeniem już kiedyś wspomnianymi Służącymi do wszystkiego Joanny Kuciel-Frydryszak. Tą fascynacją została podyktowana treść następującego tekstu.

Scena 1

Ulica przy kamienicy

 Przy kamienicy wysiada młody mężczyzna z aktówką. Dozorca budynku sugeruje, że oprowadzi panicza po starej kamienicy i zaprowadzi go do jego mieszkania. Mężczyzna nalega, aby wziąć bagaż. Młodzieniec nie pozwala. Siłują się, wtem dozorca odpuszcza. Młodzieniec poprawia muchę i przytula się do teczki. Właściciel wręcza mu klucz i odchodzi głośnym krokiem. Poeta wchodzi do mieszkania i zamyka za sobą drzwi, słysząc za plecami krzyk dozorcy – dziwak. Wchodzi do jednego z pokojów i wyciąga kolejno z aktówki Sny o potędze, Dzień duszy i Ptakom niebieskim oraz małą butelkę alkoholu. Otwierając butelkę zauważa przez okno upadającą służącą oraz panią domu zasłaniającą okno.

Scena 2

Mieszkanie w bogatej kamienicy

Pani domu siedzi przy toaletce i zakłada biżuterię. Kobieta nosi niezawiązany gorset. Pani domu woła swoją służącą, jednak ta nie pojawia się. Kobieta woła służącą jeszcze raz. Służka wchodzi do pokoju. Całe zajście obserwuje mężczyzna w oknie naprzeciwko. Kobieta jest niezadowolona z powodu spóźnienia. Blada służka tłumaczy swoją zwłokę. Nie chciała spalić jedzenia. Kobieta przetrzymując gorset uderza służkę w twarz. Ta upada na podłogę. Kobieta zauważając gapiącego się mężczyznę, zasuwa zasłony. Zapłakana służąca wstaje i wiąże gorset na polecenie pani domu, która nakazuje służącej zrobić zakupy na targu.

Scena 3

Mieszkanie mężczyzny

 Poeta widzi wychodzącą służkę z kamienicy. Mężczyzna wybiega ze swojego mieszkania, żeby dogonić dziewczynę.

Scena 4

Ulica

Poeta dogania służkę i chwyta ją za ramie. Dziewczyna wyrywa się. Poeta mówi jej, że widział co się stało. Ona odpowiada, że poeta nigdy nie dowie się jak to jest, bo nigdy nie będzie służącą. Z pustym wyrazem twarzy kiwa potwierdzająco głową i odpowiada, że może nie będzie wiedział jak to jest, ale może można z tym coś zrobić. Dziewczyna widząc troskliwość mężczyzny daje się odprowadzić. Odprowadza ją na targ.

Scena 5

Targ

Służka oraz poeta wymieniają się komplementami i rozmawiają o sztuce. Jedna z przekupek na targu reklamuje swój targ krzycząc u mnie najlepsze składniki na leguminę. Służka blednąc zrobiła zakupy w pośpiechu i pobiegła w stronę kamienicy w której mieszka. Zdezorientowany Poeta nie wie co zrobić. Do stoiska przychodzi grupa pijanych mężczyzn. Grożą kobiecie na targu. Poeta staje w obronie staruszki i zostaje pobity.

Scena 6

Ulica przed kamienicą

Pod wieczór przed kamienicą stoi wystrojona Pani Domu z grymasem na twarzy. Służka dobiega do wejścia kamienicy. Pani domu robi Służącej awanturę i targa za włosy do mieszkania. Przestraszeni sąsiedzi obserwują sytuację, ale po chwili wracają do siebie.

Scena 7

Mieszkanie w bogatej kamienicy

Wchodzą do mieszkania. Awantura trwa. Pani Domu konfiskuje służącej książeczkę służbową. Kiedy ochłonęła, rozpoczęły dialog. Przypomniała służącej, że powinna była się spieszyć, bo cała rodzina planowała rano wyjazd na wczasy. Służka, zawstydzona, przeprosiła i od razu zabrała się do pracy.

Scena 8

Ulica przed kamienicą

Pobity i obolały poeta zatacza się do domu. Policja zatrzymuje go pod zarzutem nocnego pijaństwa. Mężczyzna tłumaczy się, że jedynie wraca do domu, który jest niedaleko. Policjant go odprowadza. Przerażony dozorca widząc funkcjonariusza, nie otwiera drzwi. Stróż odchodzi, a Młodzieniec usuwa się pod drzwiami i mdleje.

Scena 9

Ulica przed kamienicą

Służąca razem z rodziną wychodzą na zewnątrz. Dziewczyna pomaga zapakować bagaże na dorożkę. Pani Domu stanowczo poucza służącą, by dbała o porządek, unikała organizowania jakichkolwiek przyjęć i pod żadnym pozorem nie wpuszczała nikogo do domu — w przeciwnym razie grozi jej surowa kara, a nawet śmierć. Służka nie przejmując się, pokręciła głową twierdząco. Całe zajście obserwowała grupa mężczyzn. Po odjeździe dorożki, oczom Służki ukazuje się leżący pod drzwiami Poeta. Podbiegła do niego i go ocuca. Mówi do mężczyzny, że to jej wina. Bije pięściami w wielkie drzwi i otwiera dozorca. Odpowiada, że wcześniej nie było tu mężczyzny. Zanoszą go do mieszkania.

Scena 10

 Mieszkanie mężczyzny

Mężczyzna opowiada Służce całe zajście. Dziewczyna przez pewien czas opiekuje się Poetą. Kobieta robi mu okłady i robi dla niego zakupy. Żartują sobie we flirciarski sposób. Dżentelmen do zdrowia, a służąca wróciła do mieszkania naprzeciwko.

Scena 11

 Mieszkanie mężczyzny

Poeta będąc pod wrażeniem całej sytuacji zaczyna pisać wiersze o Służce. Szukając butelki alkoholu podchodzi do biurka na którym stała flaszka. Ma widok na kamienicę naprzeciw. Poeta widzi Służkę w towarzystwie mężczyzny przez którego został pobity. Widzi tylko jak kobieta rozmawia z mężczyzną bawiąc się włosami. Poeta wpada w szał i rozbija butelkę o ścianę.

Scena 12

Ulica przy bogatej kamienicy

Na ulicach wiszą plakaty partii socjalistycznej z nawoływaniem do samodzielnego myślenia służących. Jegomość o prymitywnych rysach twarzy zaczepia kobietę. Służka podejmuje dialog podejrzanie wyglądającym mężczyzną. Mężczyzna ją komplementuje. Dziewczyna zaczyna bawić się włosami. Pyta ją czemu w jej domu jest tak cicho. Ona odpowiada zgodnie z prawdą. Mężczyzna nalega, aby weszli do mieszkania. Służka odmawia. Entuzjazm mężczyzny maleje. Próbuje przekonać dziewczynę alkoholem i kartami do gry. Proponuje wspólną zabawę, jednak żeby prywatka miała miejsce, musi przynieść gramofon, ale że ten jest ciężki, to musi przynieść go razem z kolegami. Kobieta zgadza się i odpowiada, że jeszcze nigdy nie widziała gramofonu. Rozlega się huk tłuczonej butelki. Mężczyzna z dziewczyną spoglądają w okno poety, ale nic tam nie ma. Mężczyzna całuje w policzek Służącą i się rozchodzą.

Scena 13

Mieszkanie poety

Poeta pod wpływem silnych emocji upija się i pali po środku napisane wcześniej wiersze. Młodzieniec pisze nowe w dekadenckim stylu. Dozorca zauważając dym, wbiega na górę. Wali pięściami w drzwi. Mężczyzna gasi nogą ogień i otwiera okno. Mężczyzna otwiera, ale nie wpuszcza go do środka i odpowiada, że to tylko cygaro. Dozorca odpowiada krzykiem, że jeszcze jeden raz i wywali go na zbity pysk.

Scena 14

Mieszkanie pani domu

Służąca patrzy przez okno na okno poety, ale zasłony są zasłonięte. Służka przygotowuje mieszkanie na imprezę. Wchodzi do pokoju Pani Domu i zasiada przed jej toaletką. Przymierza jej biżuterię oraz drogie ubrania. Zakłada zbyt duże buty wieczorowe należące do właścicielki. Wygłupia się przez lustrem. Słyszy głośne pukanie do drzwi. Odkłada rzeczy na swoje miejsce i schodzi otworzyć drzwi.

Scena 15

Mieszkanie pani domu

 Do drzwi dobijają się mężczyźni pod lekkim wpływem alkoholu. Służąca otwiera im. Zaczyna się zabawa. Muzyka gra. Alkohol leje się strumieniami. Poeta spogląda na okno, ale widzi jedynie migoczące cienie przez zasłony.

Scena 16

Mieszkanie pani domu

Pijana służka zaprowadza mężczyzn do pokoju Pani Domu. Dziewczyna pod wpływem alkoholu zakłada drogą biżuterię i zakłada prezent w postaci niby korony. Wrzuca na siebie ponownie drogą suknię i za duże buty wieczorowe Pani Domu. Mężczyźni śmieją się z dziewczyny. Po chwili przywódca daje rozkaz związania jej na krześle. Zgraja wykonuje polecenie. Kobieta siedzi na krześle w sukni z koroną i pantofelkami związana. Mężczyźni zaczynają ograbiać dom. Kobieta szamocze się, ale wpływ alkoholu daje się we znaki i nie daje rady. Po chwili kiedy ograbiony zostaje pokój mówi do nich, aby zajęli się dolnymi piętrami. Mężczyźni wychodzą i zostaje przywódca. Wyciąga kartkę na której widnieje spis wielu służek i wykreśla jedno imię z listy. Mężczyzna bierze gruby ręcznik i dusi Służkę, żeby nie było świadków. Jeden z pantofelków Służki upada na ziemię. Mężczyzna zabiera koronę i wychodzi.

Scena 17

Mieszkanie poety

 Zdenerwowany poeta wychodzi i kieruje się w stronę bogatego domu. Drzwi są zamknięte. Próbuje dostać się przez kotłownię. W niej natyka się na grupę przestępców. Oni orientując się, że jest to świadek powalają go na ziemię i uderzają go grzebaczem do popiołu w głowę. Zbiry uciekają.

Scena 18

Kotłownia

Umierający poeta wypuszcza z dłoni świstek papieru.

Podsumowanie

Wypadałoby to podsumować, ale ocena swojego wpisu jest raczej nie na miejscu. Być może dlatego lepiej zostawić tę interpretację Wam, zamiast próbować określić jego wartość samodzielnie. Czy ten pseudoscenarisuz jest romantyczny? Może odrobinę? Na pewno uwzględniając pierwotną definicję, która nie ogranicza się tylko do miłosnych uniesień, ale dotyka też tragedii. Z niego natomiast można wnioskować, że od dawna zakorzeniona była we mnie swojego rodzaju niechęć do szczęśliwych zakończeń — być może dlatego, że wydają się one zbyt proste albo zbyt odległe od rzeczywistości, która rzadko układa się w szczęśliwy finał. Miejcie i czerpcie z tego Wszyscy, nawet jeśli ma Cię to rozbawić, czy wzruszyć. Chociaż wątpię…